Cegły z gliny lekkiej -Warsztaty- co za moc!

Warsztaty – działo się!!!

Tym razem znów niezwykle bo to wszak start budowy domu Maćka i Doroty.

I znów mnie trafiło…niby już kolejny warsztat, niby wszystko według schematu, programu i wiedza przekazana mam nadzieję należycie.

Trochę tremy na początku bo audytorium bardzo wymagające. Od zdolnych wyjadaczy budowy domów, zdunów, “permakulturowców”, do mądrzejszych od mojej osoby konstruktorów maszyn, mistrzów podatkowych i doktorów chemii. o Wiedźmach z Kogutem Patrykiem, mega mózgach Polskiej Szkoły Cybernetycznej, cudownych Lekarzach-Wrodzonych organizatorach i Architektach-Bardach to już nie wspomnę;)

Takie Plemię się zebrało.

Trochę do wiedzy wracając… to nauczyliśmy się jak wybrać glinę i słomę na dom, jak zorganizować proces produkcji cegieł, jak logistycznie i ergonomicznie zbudować fabryczkę, jak przygotować kiszonkę słomy z gliną, jak zbudować formę, jak formować cegły, jak o nie dbać i je składować. Oczywiście nie obyło się bez agitacji na rzecz budownictwa z gliny, a skończyło jak zawsze -na wyliczeniach kosztów.

Ale nie to mnie trafiło.

Trafiło mnie Plemię, struktura i relacja, która poczęła się zawiązywać, a może raczej przypominać o tym, że zawsze gdzieś było. I to jak cholernie go potrzebujemy.

Jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach ludzie jadą setki kilometrów by pomóc innym, dopiero poznanym “swoim”? Oferują ciężką pracę, energię, pomoc, uwagę. I to bez gratyfikacji i wymagań. A potem dostają jeszcze więcej w zamian!

Dziękuję za to, że wiem jak bardzo to realne i możliwe.

Szacunek dla: Dominiki, Pawła i Jeremiasza, Witka, Piotra, Ryśka, Wiesława, Waldemara, Doroty i Macieja.

A specjalne podziękowania dla Gospodarzy- Joli i Leszka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.